Anielski-Orszak.pl > Śmierć na statku – przepisy i postępowanie
Wiele pięknych historii można przeczytać w literaturze światowej o morskich wojażach. Ludzie na morzu są zahartowani, a wśród wielu legend często bywają wręcz nieśmiertelni. Żeglarze i marynarze doskonale znają morze i potrafią walczyć z siłami natury podczas największych sztormów. Czasem zdarzają się jednak przypadki, że nagła choroba czy zawał spowoduje śmierć na statku. Przepisy i postępowanie w przypadku zgonu podczas rejsu jest zapisane w Kodeksie Morskim. Jak każdy może się domyślić, ściągnięcie zwłok zmarłego nie jest najtańsze, ale z całą pewnością warte każdej ceny. Jest to o wiele łatwiejsze, gdy wycieczka lub praca marynarza odbywa się na Morzu Bałtyckim lub w bliskiej odległości od wód krajów europejskich. Problematyczne może być transport zwłok ze statków kursujących na bardzo egzotycznych trasach po całym świecie.
Nie jest to zbyt częste zjawisko. Czy śmierć na statku zdarza się często? Według internetowych statystyk jest to bardzo rzadkie, ale nie niemożliwe. Największa liczba zgonów to oczywiście duże wypadki statków, lecz od czasów Titanica jest ich naprawdę niewiele. Aktualna technologia i przyrządy do pomiaru pogody są na wysokim poziomie. Podróżowanie statkami jest raczej bardzo bezpieczne, a jednym z większych zagrożeń mogą być porwania przez statki pirackie, lecz zdarza się to również bardzo rzadko. W rejsach po całym świecie bierze udział około 22 milionów ludzi rocznie. Jest to dość spora liczba, a zgonów rocznie przypada około 200. Jest to niezwykle mały procent, więc nie jest to zbyt często poruszany temat. Gdy się jednak zdarzy, transport osoby zmarłej do swoich rodzinnych stron jest nie lada wyzwaniem.
Pomimo tego, że jest zjawisko występujące bardzo rzadko, może ono nastąpić. Jak się zachowywać, gdy będziemy świadkami śmierci na statku morskim? Co warto wiedzieć? Większość firm zapewnia, że członkowie załogi są przeszkoleni w tym aspekcie i potrafią zadbać o osoby pogrążone w żałobie. Rejsy trwają przez wiele dni, więc możliwe jest to, że w przypadku śmierci jednej osoby, druga pozostanie totalnie sama podczas rejsu. Załoga statków bardzo często słynie z ogromnej pomocy dla takich osób.
Jeśli zmarły podróżował sam, marynarze i członkowie załogi są odpowiedzialni jeszcze za kilka kwestii. Marynarz w przypadku śmierci ponadto zabezpiecza mienie pozostałe na pokładzie statku przez zmarłego. W czasie podróży kontaktuje się również z lekarzem, ale także z najbliższymi w celu omówienia wszystkich szczegółów. Warto wiedzieć również to, że śmierć na statku musi zostać zgłoszona przez kapitana statku. Sytuacja bliźniaczo podobna występuje w przypadku narodzin dziecka na statku. Czynności kapitana w przypadku urodzenia dziecka są bardzo podobne i muszą znaleźć się w dzienniku okrętowym.
W polskim prawie powstały specjalne przepisy, które wyjaśniają postępowanie w przypadku zaistniałej sytuacji. Nie jest to zbyt powszechne, jeśli chodzi o marynarzu, ponieważ przechodzą oni szereg specjalistycznych badań, lecz zawał serca może zdarzyć się nawet najzdrowszym osobom. Zatrucia pokarmowe, czy śmierć ze względu na choroby zdarzają się niezwykle rzadko. Najczęściej są one spowodowane nagłymi zawałami i to właśnie je, uznaje się jako największy współczynnik odpowiedzialny za śmierć na statku. Jakie są przepisy prawne? Co należy zrobić? W tym przypadku, bardzo ważnym dokumentem jest Ustawa z dnia 18 września 2001 o Kodeksie Morskim. Odnosi się ona do czynności kapitana w przypadku urodzenia lub śmierci na statku. Są one zapisane w trzech prostych krokach i odnoszą się do zachowania najważniejszej osoby na statku – kapitana:
§ 1. O każdym przypadku urodzenia lub śmierci na statku w czasie podróży kapitan sporządza wzmiankę w dzienniku okrętowym oraz protokół, a w przypadku śmierci ponadto zabezpiecza mienie pozostałe po zmarłym.
§ 2. Kapitan zgłasza urodzenie lub zgon na statku urzędowi stanu cywilnego pierwszego portu polskiego, do którego statek zawinął, a za granicą polskiemu urzędowi konsularnemu.
§ 3. Testament osoby zmarłej na statku i akt zabezpieczenia jej mienia kapitan przekazuje sądowi rejonowemu właściwemu dla pierwszego portu polskiego, do którego statek zawinął, a za granicą polskiemu urzędowi konsularnemu.
Zdecydowanie najłatwiejszym rozwiązaniem wydaje się być wykupienie ubezpieczenia. Trudno jednak jest przewidzieć śmierć na statku. Jak zadbać o transport zwłok bliskiej osoby, gdy nie wykupiliśmy odpowiedniej polisy ubezpieczeniowej? W tym przypadku, najlepszym pomysłem będzie zgłoszenie się do firmy, która świadczy usługi transportu zwłok z innych państw. Anielski Orszak zajmuje się przewożeniem ciał zmarłych osób już od wielu lat. Świadczy swoje usługi na najwyższym poziomie i bezpiecznie transportuje ciała bliskich do wskazanego miejsca. Gwarantujemy wysoką jakość usług w tym trudnym czasie.
Potrzebujesz pomocy?
Copyright © 2023 Anielski-Orszak.pl – Międzynarodowy i krajowy transport zwłok